Pierwsze zetknięcie z koreańską kuchnią może wydać się szokujące. Ostry, pikantny smak z pewnością doskonale określa te dania, ale nie jest to poziom ostrości jak w kuchni tajskiej czy syczuańskiej, bo wówczas europejskie gardło płonie niemal „żywym ogniem”, a w oczach pojawiają się łzy. Koreańska ostrość potraw jest doskonale zbalansowania przez inne smaki takie jak: delikatna słodycz, orzeźwiająca kwaśność oraz mnogość innych orientalnych smaków, których w polskich potrawach po prostu nie ma.
Koreańskich smaków nie da się zapomnieć
W koreańskich daniach przede wszystkim królują warzywa, ryż, mięso i ryby wraz z cudownymi sosami, dipami i dressingami przygotowywanymi na bazie olejów roślinnych, sosów sojowych, octów, imbiru, chili, czosnku i tysiąca innych lokalnych przypraw. Każdy, kto o choć raz zetknie się
z koreańskimi smakami, zaczyna eksperymentować we własnej kuchni, a wówczas potrawy rodem z Seulu zaczynają na stałe gościć w domowym menu.
Najpopularniejsze dania koreańskie
Bulgogi to danie, o którym jest głośno na całym świecie. To wyśmienita wołowina przygotowywana
w słodkiej marynacie, a następnie smażona i grillowana. Ze względu na cenę mięsa często zastępuje się ją zwykłą wieprzowiną. Równie popularne są żeberka – sogalbi gui oraz z pozoru zwykły, wieprzowy boczek – samgyeopsal. Mięsa te są grillowane z czosnkiem i cebulą, a ich kawałki lub plastry zawija się potem w sałatę perilli. Takie porcyjki, wielkości finger food, zanurza się w tradycyjnym koreańskim sosie ssamjang robionym na bazie tradycyjnej pasty gochujang przygotowanej z oleju sezamowego, czosnku, cebuli i szczypioru.
Żaden koreański posiłek nie może się odbywać przez przystawek banchan. Ich zestawy dostosowuje się do dań głównych. Zwykle są to przeróżne kiszonki takie jak oczywiście kimchi, kkakdugi, czyli kiszona rzodkiew, pasta z batatów czy przyrządzane na parze bakłażany marynowane w occie z dodatkiem aromatycznych liści lub bulw paproci, kropidlaka, aralii czy kolokazji.